To dobrze, że w naszej parafii rekolekcje wielkopostne rozpoczynają się najszybciej jak to tylko możliwe, bo od samej środy popielcowej. W tym roku było to o tyle ważne, ponieważ zostały poprzedzone traumatyczną informacją o wieloletnich zaniedbaniach najwyższych hierarchów naszej szczecińsko-kamieńskiej Wspólnoty Kościoła w wyjaśnianiu straszliwych grzechów jednego z kapłanów naszej diecezji, czynionych na przestrzeni ostatnich 25 lat. Tak to również Duch Święty zadziałał, że w samym centrum rekolekcji przeżywaliśmy Dzień modlitwy i pokuty za grzechy wykorzystania seksualnego małoletnich w Kościele i poruszającą Drogę Krzyżową. Została ona opracowana w oparciu o teksty, które przygotowało środowisko osób skupionych wokół Prymasa Wojciecha Polaka – delegata Episkopatu Polski ds ochrony młodzieży i nieletnich. Autorami rozważań dwóch stacji tej Drogi Krzyżowej są osoby, które doświadczyły dramatu wykorzystania seksualnego. Pozostałe stacje zostały przygotowane przez różne osoby, środowiska, które wspierają osoby pokrzywdzone. Droga Krzyżowa w naszej parafii, poprowadzona w bardzo przejmującej atmosferze przez ks. rekolekcjonistę Krzysztofa Żuka pozwoliła nam przez nią przejść w duchu solidarności ze zranionymi.

„Módlmy się, aby osoby skrzywdzone przez duchownych i osoby konsekrowane, ale też wszyscy, których kiedykolwiek odarto z ludzkiej godności, usłyszeli w głębi swoich zranionych serc pełen słodyczy głos Boga: «Jesteś moja – jesteś mój! Nikt i nic nie może cię odłączyć od Mojej miłości» (por. Pnp 2,16; Rz 8,39).” - to fragment rozważania przy III stacji.

„Panie, pomóż każdemu z nas być wobec osoby skrzywdzonej zbrodnią wykorzystania seksualnego w Kościele, wobec każdego w ten sposób zranionego człowieka – jak Weronika wobec Jezusa. Dodaj nam uważności i odwagi, byśmy zawsze reagowali, kiedy komuś dzieje się ta straszna krzywda. I naucz nas, Panie, z delikatnością i wdzięcznością słuchać tych, którzy żyją z traumą wykorzystania seksualnego – pogłębianą jeszcze bardziej niedowierzaniem w to, czego doświadczyli oraz bagatelizowaniem ich ran.” - to fragment modlitwy przy VI stacji.

Rekolekcje ks. Krzysztofa to również świadectwo kapłana ubogich, wiejskich parafii. To świadectwo z 3-letniego pobytu w Rosji, w czasie którego liczył się kontakt z każdym człowiekiem. Czy to ukrytym w odległej o ogromnej obszarowo tajdze czy na wysokim piętrze wieżowca.

Dla mnie momentem kulminacyjnym tych rekolekcji były niedzielne Gorzkie Żale. W tle doniosłe brzmienie naszych organów i starannie poprowadzony śpiew przez naszego organistę Arka, wsparty doniosłym głosem ks. Krzysztofa. Moją uwagę zwróciła forma wyśpiewania żali Matki Bożej, które są przejmującym dialogiem z cierpiącym Jezusem. Zachowanie podziału na głosy męskie i żeńskie urealniło w moim sercu sceny tych bolesnych chwil.

Na koniec pełne nadziei kazanie ks. Krzysztofa – oparte na wspierającej postaci Szymona z Cyreny – ze szczególnym przesłaniem do rodziców przeżywających odejście ze wspólnoty Kościoła swoich dorosłych dzieci. Barwna ilustracja tego typu dramatów na podstawie fabuły filmu „The Crown” i postaci księcia Filipa – męża królowej angielskiej Elżbiety, który wraca do wiary po latach odejścia. Dochodzi do tego po trudnych relacjach z matką, która najpierw się go wyrzeka, w międzyczasie wstępuje do klasztoru aby pomagać osobom niepełnosprawnym i chorym. Po zaproszeniu jej przez królową Elżbietę, w starczym wieku powraca na dwór Buckingham i jedna się z synem. To zdarzenie staje się między innymi przyczyną powrotu do patrzenia na życie oczyma wiary przez Filipa. Trudny przykład przemiany zagmatwanych relacji rodzinnych kończy się powrotem do ożywienia relacji najważniejszych – z Panem Bogiem. Czas Wielkiego Postu – rozpoczęty najpiękniej jak można – poprzez rekolekcje, poświęcony w większym wymiarze Panu Bogu jest czasem darowanym i zadanym dla odbudowania tych najważniejszych relacji, z Panem Bogiem i z bliskimi.

Adam Szczodry

Nasz adres: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.