Okres Bożego Narodzenia już za nami. Jakże szybko biegnie nasz czas ziemski, ale i liturgiczny. Na szczęście wciąż jeszcze można trwać w tym klimacie ciepła, miłości, nadziei. Do drugiego lutego możemy spoglądać na rozświetlone blaskiem lampek choinki. Jeszcze wciąż śpiewamy kolędy w domach i kościołach, ciesząc się z narodzin Jezusa. I niech ten klimat wszechogarniającej miłości trwa w nas przez cały rok. 

W minioną niedzielę o. Jacek Salij w radiowej mszy św. powiedział w homilii o sile wiary, o jej fundamentalnym znaczeniu dla naszego życia, o tym, że to ona ma nas kształtować i formować. Wśród wielu mądrych myśli, którymi dzielił się z wiernymi, zwróciłam uwagę na zdanie o istocie tożsamości chrześcijańskiej. Być chrześcijaninem – mówił- to znaczy być wciąż zdumionym ogromem miłości Boga. Piękna to i głęboka myśl, która w otaczającym świecie każe widzieć wielkość Stwórcy. Przed wiekami ujął ją poeta w słowa wiersza pisząc:

„Czego chcesz od nas Panie, za  Twe hojne dary, 

Czego za dobrodziejstwa, których nie masz miary.

Kościół Cię nie ogarnie, wszędy pełno Ciebie”(...)

Każdy z nas może dodać – Bóg obecny jest w pięknie natury i uśmiechu człowieka. Warto o tym pamiętać na co dzień. 

Czas po świętach jest dla mnie powodem do wielu radosnych przeżyć, tym piękniejszych, że wspólnotowych. Spróbuje podzielić się nimi. Najpierw o kolędowaniu Kantyleny i Chwatów, gościliśmy ich w naszej świątyni. Wzruszająco i pięknie brzmiały w ich wykonaniu prastare pieśni o narodzinach Jezusa. Radowało się moje serce kiedy patrzyłam na chórzystów -  seniorów, pełnych entuzjazmu i młodzieńczej energii, która udzielała się słuchaczom. Zobaczyłam, że szczęście człowiekowi daje możliwość dzielenia się sobą, swoimi umiejętnościami, talentem z innymi. Wyszliśmy z tego koncertu rozśpiewani i rozradowani. 

Skoro o wspólnym śpiewaniu mowa, muszę wspomnieć wizytę u sióstr Uczennic Krzyża w Przytorze. Do stałego punktu programu należą te odwiedziny grupy czwartkowej. Po mszy w tamtejszym kościele spotykamy się przy stole, w saloniku jaśniejącym blaskiem płonącego kominka i choinki. Są to zawsze miła spotkania wypełnione wspólnym śpiewem i rozmowami. Z ciekawością słuchałam opowieści zgromadzonych przy stole. To dzielenie się doświadczeniami i przeżyciami było niczym wielki świąteczny podarunek. Mocno przemówiła do mnie radość bycia w grupie, to,że każdy  z nas jest inny, że opowiada w charakterystyczny dla siebie sposób. Pomyślałam wtedy, jak to dobrze, że jesteśmy tacy właśnie, piękni w bogactwie różnorodności. Jeszcze brzmi mi w uszach relacja Grzesia, który w podwrocławskiej wsi uczestniczył w roratach w kościele wypełnionym po brzegi ludźmi (mimo wczesnej pory). Widzę błyszczące oczy siostry Karoliny, która odkrywa przed nami przeżycia z Medjugorie, uśmiechniętą siostrę Damianę przywołującą szkolne , często zabawne sytuacje uczniowskie. Każdy z obecnych miał swój wkład w tworzeniu tego niepowtarzalnego pejzażu spotkania.

Dlaczego o tym piszę? Z prostej przyczyny, pragnę w ten sposób powiedzieć, że w grupie pięknie buduje się swoją wiarę i człowieczeństwo. A i zdumienie miłością Boga, o którym mówił o. Salij, łatwiej i pełniej można przeżyć. Dzieje się tak dlatego, że jest w niej ktoś, kto cię mobilizuje do działania, do modlitwy, kto pociąga za sobą. Jest ktoś , kto posłucha i podzieli się swoim widzeniem świata. Jest drugi człowiek i jest On, który porywa, ożywia i czuwa.

W naszej wspólnocie parafialnej żyją różne grupy modlitewne i i formacyjne. Żyją tzn. regularnie się spotykają, by realizować swoje zadania. W tym roku wraca kino na plebanię. Myślę, że jest to też świetna okazja, by wspólnie obejrzeć film a potem o nim porozmawiać. Zachęcam do wzięcia udziału w tych przedsięwzięciach.

Obecności Boga doświadczamy podczas modlitwy, na Eucharystii, w przestrzeni kościoła, ale także w naszej codzienności – w domu, rodzinach, wspólnotach, wśród przyjaciół i na ulicy, w pracy... Wszędzie wypowiedzieć można słowa „radością jest pełnić Twoją wolę mój Boże.” Wszędzie można okazać radość ze spotkania i przypomnieć hasło tegorocznego Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan : „ życzliwymi bądźmy”. Myślę, że realizacja tego wezwania będzie możliwa i łatwa , gdy uświadomimy sobie jak ważny i cenny jest dla nas drugi człowiek. 

Lidia

Nasz adres: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

© 2014 Rzymskokatolicka parafia p.w. Śś. Stanisława i Bonifacego B.M.