Na pytanie, jakie jest pierwsze przykazanie, Jezus odpowiada: „Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą. Drugie jest to: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. Nie ma innego przykazania większego od tych." (Mk 12, 28-30) 

Święty Paweł Apostoł przypomina "Kto bowiem miłuje bliźniego, wypełnił Prawo. Albowiem przykazania: Nie cudzołóż, nie zabijaj, nie kradnij, nie pożądaj, i wszystkie inne – streszczają się w tym nakazie: Miłuj bliźniego swego jak siebie samego!” (Rz 13, 8b-9).

             Powyższe fragmenty z Pisma zna doskonale każdy chrześcijanin. Zna i ma świadomość, że przykazanie miłości jest fundamentalne dla naszej religii. Zapytani czy wypełniamy to przykazanie najczęściej gotowi jesteśmy odpowiedzieć: Tak . Kocham moich najbliższych, troszczę się o nich , znoszę różne wyrzeczenia w imię tej miłości i czerpię z tego radość. Nikogo nie krzywdzę, a przynajmniej staram się tego nie robić, jestem życzliwy dla znajomych i nieznajomych. Można powiedzieć mam czyste sumienie. W zasadzie tak, chociaż niedawne wydarzenia zmąciły nieco moje dobre samopoczucie, a to za sprawą grupy świnoujścian, zwanych „Drużyną Aniołów”.

             Nie wiem czy są chrześcijanami ale jestem pewna, że to co robią jest świadectwem miłości bliźniego.

             Około 3 lat temu, grupę obcych sobie ludzi połączyła chęć działania kiedy na Facebooku pojawiła się informacja o chorym chłopcu ze Świnoujścia, potrzebującym pomocy. To ich zjednoczyło i od tego momentu wspólnie zaczęli działać. Organizują różnorodne imprezy podczas których zbierają pieniądze i przedmioty, które później sprzedają na aukcjach. Oprócz tego nawiązują kontakty z lekarzami i specjalistycznymi klinikami, co pozwoliło, między innymi, na przeprowadzenie u Tomka operacji siatkówczaka w Stanach Zjednoczonych.

             W dniu 26 maja bieżącego roku z inicjatywy „Drużyny Aniołów” na Stadionie Miejskim w Świnoujściu odbył się rodzinny festyn. W jego organizacje i przebieg zaangażowanych było wiele organizacji z naszego miasta. Księża z dekanatu rozegrali mecz piłki nożnej z drużyną lekarzy a wszystko po to aby zebrać pieniądze na leczenie i rehabilitację bardzo poważnie chorego naszego parafianina Michała Michalskiego.

             Kiedy obserwowałam zaangażowanie i perfekcjonizm organizatorów oraz spontaniczność i radość uczestników tego festynu pomyślałam, że zebrane pieniądze (około 30 tys. zł.) będą z pewnością bardzo potrzebne, by pokryć koszty leczenia i rehabilitacji Pana Michała. Równie ważna jest też świadomość, że w ten sposób realizujemy przykazanie miłości. Robią to przede wszystkim ci, którzy poświęcają swój czas i swoje siły aby organizować pomoc, ale również wszyscy uczestnicy dzięki którym zebrano i dzięki którym Pan Michał mógł poczuć działanie Miłości.

             Działalność charytatywna w misji Kościoła zawsze miała i ma nadal ogromne znaczenie. Kościół zawsze prowadził i nadal prowadzi taką działalność, a nierówny podział dóbr na świecie stanowi wyzwanie dla tej misji Kościoła. Może właśnie dlatego jałmużnik papieski, biskup Konrad Krajewski otrzymał nominację kardynalską a papież Franciszek chciał przez to pokazać że Kościół bez prawdziwej, bezwarunkowej miłości wobec potrzebujących, traciłby swoją wiarygodność. 

             My katolicy, tworzący Kościół zróbmy rachunek sumienia z naszej miłości bliźniego.

Barbara

Nasz adres: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

© 2014 Rzymskokatolicka parafia p.w. Śś. Stanisława i Bonifacego B.M.