Życie to pasmo wielu spotkań z ludźmi, wydarzeniami, z samym sobą (te ostatnie należą do najtrudniejszych). Do spotkania należy się przygotować: wybrać miejsce, czas, zadbać o szczegóły tworzące klimat. A więc o odpowiedni strój, czasami wystrój wnętrza, stół przy którym się spotykamy. I najważniejsze o ducha. Taki jest początek każdego spotkania.

 

5 czerwca to święto patrona naszej parafii, św. Bonifacego, okazja do spotkania parafialnej wspólnoty. Powód by przypomnieć kim był patron. Dzięki homilii, starannie przygotowanej i starannie wygłoszonej przez ks. Daniela Majchrzaka, poznaliśmy historię świętego, jego życie, twórczość i ewangeliczną działalność. Pokazał on, że człowiek wypełniony duchem Bożym, może zmieniać świat. Dowiódł, że ten benedyktyński mnich, uosabia wiele cnót, które mogą być wzorem dla współczesnego człowieka. Jego czyny i męczeńska śmierć pełnią funkcję dydaktyczno – moralizatorską, zgodnie z założeniami literatury hagiograficznej. Słowa ks. Daniela z pewnością wywołały w nas potrzebę zadumy nad aktualnością ewangelicznych wartości.

 

Msza św., której przewodniczył ks. Paweł Olewiński, miała bardzo uroczysty charakter. Obecność przy ołtarzu pięciu kapłanów, podniosły śpiew, modlitwa wiernych wygłoszona w dwóch językach, polskim i niemieckim, uroczysta procesja z darami, zasłuchanie w słowo – budowały niepowtarzalną atmosferę spotkania z Chrystusem – Najwyższym Kapłanem.

 

A potem ogrody… wypełniające się ludźmi w różnym wieku. Parafianie i goście zajęli miejsce przy stołach. Słów kilka o gościach. Otóż po raz pierwszy mieliśmy przyjemność gościć u siebie grupę wiernych z niemieckiej parafii Stella Maris Heringsdorf/Zinnowitz wraz z ks. Olafem Polossek. Byli też goście z innych wspólnot parafialnych ze Świnoujścia, Polski i Niemiec. Duża różnorodność i radość spotkania.

 

Wkrótce stoły zapełniły się smacznymi ciastami, kiełbaskami, mięsem z grilla wybornie pachnącym. Myślę że trzeba talentu Mickiewicza, jego zmysłowej wrażliwości, by opisać bogactwo kulinarnych cudów. Myślę też, że w tym miejscu należy podziękować tym wszystkim, którzy zadbali o ucztę dla podniebienia, podzielili się swoimi dobrami z bliźnimi.

 

Przy stole rozmawiamy, tak nakazuje dobry obyczaj. Tak było i w naszej wspólnocie. Wartko płynące dialogi, wymiana spostrzeżeń, pytania i odpowiedzi, wypełniały przestrzeń. Te rozmowy a także wspólne śpiewy, możliwe dzięki naszej artystycznej aktywności i dźwiękom gitary i akordeonu, czyniły ten czas pięknym. A piękne były uśmiechnięte twarze biesiadników, radosne buzie pląsających dzieci i wesołe oczy Uli, niestrudzenie zabawiającej najmłodszych.

 

Św. Bonifacy, z łac. Bonifatius, dobroczyńca, czyniący dobro, przyczynił się do wypełnienia naszych serc przyjaźnią i życzliwością. Niech klimat tego wieczoru trwa w nas jak najdłużej, by budować wspólnotę, każdego dnia z coraz większym zapałem.

 

Może w przyszłym roku na uroczystości odpustowe przyjdą ci, którzy nie mieli odwagi, by odrzucić przyzwyczajenia, by wyjść z domu na spotkanie znajomego, sąsiada, człowieka którego znam tylko z widzenia. Może…

 

Lidia

 

Nasz adres: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

 

© 2014 Rzymskokatolicka parafia p.w. Śś. Stanisława i Bonifacego B.M.