„Najważniejsze miejsce wśród tych, którzy krzewili kult Serca jezusowego, zajmuje św. Małgorzata Maria Alacoque. Zapalona niezwykłą gorliwością sprawiła, że kult ten nabrał właściwych sobie wymiarów, różniąc się od wszystkich innych chrześcijańskich form pobożności podkreśleniem elementu miłości i wynagrodzenia.”

(Pius XII Haurietis aquas)

27 grudnia 2023 r. rozpoczęliśmy w Kościele katolickim świętowanie Jubileuszu 350. rocznicy objawienia Serca Jezusowego św. Małgorzacie Marii Alacoque.

Urodziła się 22 lipca 1647 r. w Lauthecour w diecezji Autun we Francji jako piąta z siedmiorga dzieci Klaudiusza i Filiberty. Ochrzczona została 3 dni później. Przy bierzmowaniu w 1669 r. dobrała sobie Matkę Bożą za Patronkę. W zakonie będzie się ją więc nazywało siostrą Małgorzatą Marią.

Ojciec Małgorzaty był notariuszem i sędzią królewskim. Zmarł, gdy miała 8 lat. W dzieciństwie Małgosia przebywała często u swojej matki chrzestnej, w zamku de Corcheval. Tam w kaplicy, mając cztery czy pięć lat, przynaglona wewnętrznym poruszeniem łaski złożyła ślub dziewictwa: „Nie wiedząc, co to znaczy (pisze później) czułam się ustawicznie przynaglana do wymawiania tych słów: ’O mój Boże, poświęcam Ci moją czystość i składam Ci ślub dziewictwa’. Raz wymówiłam je między dwoma podniesieniami podczas mszy św. Nie rozumiałam wcale tego co uczyniłam, ani co właściwie znaczy słowo ‘ślub’, ani też ‘dziewictwo’.” Lecz później będzie mogła powiedzieć: „Ta jedyna Miłość uprzedziła mnie od najwcześniejszej młodości, uczyniła Boga Panem i właścicielem mego serca”. Po śmierci ojca została powierzona jako pensjonarka siostrom klaryskom w Charolles. Tam w dziewiątym roku życia przyjęła pierwszą komunię św. i tam zakiełkowało w niej pragnienie życia zakonnego. Mając lat 11, powróciła do Verosveres i przez cztery lata złożona ciężką chorobą reumatyczną była przykuta do łóżka. Uzdrowiona została przez Maryję po złożeniu ślubu, że zostanie zakonnicą w zakonie Jej poświęconym. Prowadziła życie bardzo surowe i przeżywała wiele zewnętrznych trudności, których doznała od dziadków ze strony ojca, mieszkających z jej matką i posiadających przyznane im prawo opieki nad nią. Po wielu utarczkach z najbliższymi, którzy sprzeciwiali się jej powołaniu, zdecydowała się wstąpić do klasztoru Nawiedzenia (sióstr wizytek) w Paray-le-Monial w Burgundii. Pragnienie to spełniło się, gdy miała 24 lata. Gdy po raz pierwszy weszła do rozmównicy klasztornej, usłyszała wewnętrznie takie słowa: „Tutaj chcę cię mieć.” Gdy Małgorzata wstępowała do klasztoru żyło w nim ponad 40 mniszek. Zakonnice, mimo że pochodziły z rodzin dobrze sytuowanych, prowadziły skromne życie w klauzurze, wykonując liczne prace niezbędne do funkcjonowania wspólnoty. Po dwumiesięcznym postulacie otrzymała habit zakonny, a 6 listopada 1672 r. złożyła śluby zakonne. Małgorzata Maria otrzymała urząd pomocnicy w infirmerii. Szatan zaczął ją wtedy prześladować: „Przewracał mnie często – wyznaje – i łamał wszystko co trzymałam w rękach, a potem drwił sobie ze mnie śmiejąc mi się nieraz w oczy. ‘O niezdaro, ty niczego porządnie nie zrobisz’. To mnie tak bardzo przygnębiało i zasmucało, że nie wiedziałam co robić… Pewnego razu strącił mnie ze schodów, ja zaś gdy znalazłam się na dole nie odczuwałam żadnego obrażenia, chociaż siostry, które widziały jak spadłam, były przekonane, że sobie nogi połamałam…” Mówiąc później o swojej pracy w infirmerii, napisała: „Bóg jeden wie, ile tam wycierpiałam.”

Małgorzatę Marię spotkały wkrótce różne łaski nadzwyczajne. I tak w listopadzie 1672 r. Jezus jej powiedział: „Oto rana mego Serca, abyś zamieszkała tam teraz i na wieki.” W wigilię święta Nawiedzenia 1673 r. cierpiała na utratę głosu i nie mogła śpiewać oficjum. Wtedy Jezus w postaci małego Dzieciątka „jaśniejąc jak słońce” spoczął w jej ramionach. Małgorzata Maria lękając się złudzenia, powiedziała: „Jeśli to Ty, mój Boże, pozwól mi śpiewać Twoją chwałę.” Uzdrowiona natychmiast śpiewała Te Deum wraz ze zgromadzeniem. 31 grudnia 1678 r. Małgorzata Maria spisuje swój testament, w którym oddaje się całkowicie do dyspozycji Pana Jezusa, a On wyraża z tego powodu swoje zadowolenie, ustanawiając ją „dziedziczką Jego Serca”. W latach 1684-1687 pełniła funkcję mistrzyni nowicjuszek. W roku 1685 poświęciła się (wraz z nowicjuszkami) Najświętszemu Sercu Jezusa, którego święto obchodzono w klasztorze już od 1686 r. w piątek po oktawie Bożego Ciała (w 1856 r. pp. Pius IX rozszerzył je na cały Kościół). W czerwcu 1690 r. przepowiedziała swoją bliską śmierć. Gdy 8 października zachorowała, badający ją lekarz nie obawiał się żadnego niebezpieczeństwa. 16 października przyjęła Komunię świętą i tylko ona wiedziała, że jest to wiatyk. Dzień później umarła niespodziewanie po godzinie 19. Ostatnie jej słowa brzmiały: „Umierajmy i poświęćmy wszystko Bogu.”

Największym wkładem św. Małgorzaty Marii Alacoque było zainicjowanie i upowszechnienie nabożeństwa do Najświętszego Serca Jezusa. Domagał się tego sam Zbawiciel w szeregu objawień udzielonych tej Świętej.

Paray-le-Monial, w Kaplicy Objawień, spoczywają doczesne szczątki św. Małgorzaty Marii w relikwiarzu z brązu i kryształu. Do tego miejsca śpieszą pielgrzymi. Szczególna jej obecność w relikwiach i w pismach zawierających otrzymane od Zbawiciela przesłania znów w tym jubileuszu będą przypominać wiernym miłość Bożą w symbolu Najświętszego Serca Jezusa.

cdn.

nasz adres: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. 

© 2014 Rzymskokatolicka parafia p.w. Śś. Stanisława i Bonifacego B.M.