Mądrość zbudowała sobie dom i wyciosała siedem kolumn,
nabiła zwierząt, namieszała wina i stół zastawiła.
Służące wysłała, by wołały z wyżynnych miejsc miasta:
"Prostaczek niech do mnie tu przyjdzie".
Do tego, komu brak mądrości, mówiła:
"Chodźcie, nasyćcie się moim chlebem, pijcie wino, które zmieszałam.
Odrzućcie głupotę i żyjcie, chodźcie drogą rozwagi!"
Kto poucza szydercę, ściąga na siebie wzgardę,
strofując nieprawego, sam sobie szkodzi.
Nie strofuj szydercy, by cię nie znienawidził,
strofuj mądrego, a będzie cię kochał.
Ucz mądrego, a stanie się mędrszy,
oświeć mądrego, a zwiększy swą wiedzę.
Treścią mądrości jest bojaźń Pańska,
rozsądkiem - poznanie Świętego.
Dzięki mnie twe dni się pomnożą,
lata życia będą ci dodane.
Pomagasz sobie, gdy jesteś rozumny,
a gdyś szydercą, sam na tym ucierpisz.
(Prz 9, 1-15)
Mądrość zbudowała sobie dom. Samoistna moc Boga Ojca przygotowała dla siebie na siedzibę cały wszechświat, w którym mieszka przez swe działanie. Ona także przygotowała człowieka stworzonego na obraz i podobieństwo Boże, należącego zarazem do świata widzialnego i niewidzialnego.
I wyciosała siedem kolumn. Stworzonemu, a potem odnowionemu na podobieństwo Chrystusa człowiekowi Bóg dał siedem darów Ducha Świętego, aby wierzył w Chrystusa i zachowywał Jego przykazania. Dzięki tym darom cnota doznaje umocnienia na skutek poznania, a znowu poznanie znajduje swój wyraz w cnocie. I tak człowiek duchowy staje się w pełni doskonały, mając udział w nadprzyrodzonych dobrach mocą niezachwianej wiary.
Dary te udoskonalają naturalne światło umysłu. Męstwo usposabia do gorliwego poszukiwania i pragnienia wszystkiego zgodnie z naturą, to znaczy poszukiwania woli Bożej, według której wszystko zostało stworzone. Rada ukazuje najświętsze, nieśmiertelne Boże zamysły i zaleca je przyjąć w myśli, w słowie i czynie. Roztropność sprawia, iż przyjmujemy owe zamysły i zatrzymujemy, odrzucając wszystko, co się im sprzeciwia.
Przygotowała wino i stół zastawiła. W człowieku, w którym niby w kielichu zmieszana jest natura duchowa i cielesna, Bóg połączył znajomość rzeczy stworzonych ze znajomością siebie samego, jako Stwórcy wszechświata. Owo poznanie rzeczy Bożych wprowadza człowieka, podobnie jak wino, w stan oszołomienia. Dając siebie jako chleb z nieba pomnaża męstwo duszy, nauką zaś gasi pragnienie i przynosi radość. Wszystko to przygotowuje jako pokarm na duchową ucztę tym, którzy pragną w niej uczestniczyć.
Wysłała swe sługi, by zwoływali na ucztę. Chrystus posłał Apostołów posłusznych swej Boskiej woli, aby wzywali do Niego głosząc Dobrą Nowinę, doskonalszą od prawa pisanego i naturalnego, bo pochodzącą od Ducha Świętego. Przez tajemnicę Wcielenia urzeczywistniło się, jakby w kielichu, zdumiewające, bez zmieszania zjednoczenie natury Boskiej i ludzkiej w jednej osobie. Ustami owych sług woła: Jeśli komu brak wiedzy, niech przyjdzie do Mnie. Człowiek, któremu brak wiedzy, to ten, który sądzi, że nie ma Boga. Taki niechaj odrzuci swą bezbożność, niech zwróci się do Mnie przez wiarę i uzna, że jestem Stwórcą i Panem wszystkiego.
Tym zaś, którym brak jest mądrości, powiada: Chodźcie, nasyćcie się moim chlebem, pijcie wino, które wam przygotowałam. Tym, którym brak czynów płynących z wiary, nawet jeśli są zasobni w naukę, Chrystus powiada: „Przyjdźcie, spożywajcie moje Ciało, które jak chleb wzmocni wasze męstwo; pijcie moją Krew, która obdarzając poznaniem, uraduje was jak wino i doprowadzi do uczestnictwa w Bóstwie. W przedziwny bowiem sposób zmieszałem Bóstwo z Krwią dla waszego zbawienia”.
Z komentarza Prokopa z Gazy, biskupa, do Księgi Przysłów