Na różne sposoby można pytać Boga o Jego wolę. Ważne by chcieć duchowo rozeznawać, by chcieć radzić się Pana Boga. Dobrze jest korzystać z pomocy Maryi i Józefa (ich współpraca z Bogiem jest niesamowicie owocna) oraz innych świętych (polecam tego z Loyoli). Są ogłoszeni świętymi bo byli posłuszni Bogu. Mamy też aniołów (osobisty anioł Stróż zawsze chętnie pomoże). Warto prosić naszych bliskich żyjących po tamtej stronie życia i dusz w czyśćcu cierpiących, którym w ten sposób się pomaga. Pytanie Boga podczas spowiedzi czy rozmowy z przewodnikiem duchowym o to czy moje zamiary są zgodne z Jego planem to sprawdzone i coraz częściej praktykowane sposoby. Chodzi przecież o to, by pomagać Bogu zbawiać ludzi, by wypełniać Jego, a nie swoją wolę. I tylko w ten sposób okazuje się Dawcy Życia i Zbawienia prawdziwą miłość. Przez TAK wypowiadane Bogu na chwałę jak pisze św. Paweł.
Tym razem więc (a było to 28 kwietnia podczas kapłańskiego dnia skupienia w Jenikowie) pomyślałem, że Pan Bóg przez mojego Biskupa odpowie mi na pytanie o Jego świętą wolę, co do kontynuacji zeszłorocznej Pielgrzymki „Krzyż Skandynawii” przez Pielgrzymów Miłosierdzia. I na pytanie o mój w niej udział. Dwukrotnie nasz ks. abp Andrzej Dzięga odpowiedział: Jak się zaczęło, należy skończyć.
Rozeznanie woli Bożej u początku jest bardzo istotne gdyż zły duch zawsze sprzeciwia się Bogu i Jego planom, stąd nie chce by człowiek współpracował z Bogiem. Zrobi wręcz wszystko by zniechęcić do zamierzonych przez Boga dzieł piętrząc trudności i podsuwając łatwiejsze rozwiązania. Wtedy dla pewności można jeszcze raz zapytać Pana Boga czy Jego wola w danej sprawie się nie zmieniła.
Okazało się, że i tym razem demon chciał wystraszyć, zaciemnić, namącić w głowach organizatorów. Nawiasem mówiąc powstała dzięki temu „polska trasa” analogiczna do poprzecznej belki w Szwecji-Laponii. Pójdą więc Pielgrzymi do Głogowca (miejsce urodzin s. Faustyny) ze Szczecina i z Tatr.
Modlę się gorąco od początku o to, by Boża wola w każdym szczególe była rozeznawana i wypełniana przez nas – Jego narzędzia. Zeszłoroczne, wspólne pielgrzymowanie, dało nam wszystkim piękne doświadczenie skuteczności wsparcia i jedności w drodze (nie tylko przez Szwecję). Liczę, że w tym roku ubogacimy się jeszcze bardziej. Powtórzę: Pan Bóg bardzo chce żeby na tamtym terenie sprawowana była Najświętsza Ofiara Jezusa Chrystusa i Kościoła więc szatan będzie chciał w tym przeszkodzić. Potrzebujemy Waszego wsparcia!
Grupa wsparcia to podstawa Bożych dzieł. Wiadomo już, że niektórzy więźniowie będą nam towarzyszyć duchowo. Piszę ten tekst także w tym celu, aby prosić Was o ofiarniczo – modlitewne wsparcie tej Pielgrzymki. Każdy ma codziennie coś do ofiarowania. Okazji jest mnóstwo. Ważne jest, by wzbudzać w sobie intencję: łączę z Jezusową i pielgrzymów ofiarą moją pracę, pokonywanie siebie, rezygnację z własnych planów, zamilknięcie choć się ma dużo do powiedzenia itd. itp. I chyba szczególnie wartościowe jest to, co najtrudniejsze bo boli.
Odczytujemy, że plan Najwyższego względem nas jest taki: 19-go czerwca wyruszymy we dwójkę promem przez Bałtyk. W Sztokholmie dołączy trzeci pielgrzym i w takim zespole przejdziemy od Haparanda (na granicy z Finlandią) do Nattavaara by (230 km.), gdzie w zeszłym roku szliśmy „pionową belką krzyża Skandynawii/Szwecji” (1800 km. od południa i 200 km. od północy). Wtedy dołączy do nas, mieszkająca tam od pokoleń, Laponka Ewa. Jedziemy we czwórkę na zachód – jak najbliżej granicy z Norwegią (Ritsem albo Sitasjaurestugan) – by stamtąd przejść ostatnie 300 km. do „centrum krzyża” sprawując codziennie Eucharystię, ofiarując trud i modląc się (nie tylko nogami) o przyjęcie Dobrej Nowiny przez mieszkańców Skandynawii.
Powołując się na prowadzone ostatnio badania, ks. Przemysław Śliwiński pisze, że co trzeci Szwed NIE JEST ateistą. To kraj, gdzie niewiara w Boga nie dość że zdobyła największą popularność społeczną na świecie (83 % uważa, że religia nie odgrywa w ich życiu żadnego znaczenia), to jeszcze jasno pokazuje tego konsekwencje […] człowiek w centrum w miejsce Boga.
Dlatego my pójdziemy i zapraszamy Was do wspólnej wędrówki. Z żywą wiarą w to, że warto bo będą tego owoce.
ks. Ignacy, pielgrzym miłosierdzia
nasz adres: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.