A człowiek imieniem Zacheusz, przełożony nad celnikami i bogacz, chciał zobaczyć jak też Jezus wygląda, ale nie mógł z powodu tłumu, bo był małego wzrostu. Pobiegł więc naprzód i wdrapał się na sykomorę, aby Go zobaczyć. […] Gdy Jezus przyszedł na to miejsce, spojrzał w górę i rzekł do niego: Zacheuszu, zejdź zaraz, bo chcę dzisiaj zatrzymać się w twoim domu. … Zbawienie weszło dzisiaj do tego domu. ...Albowiem Syn Człowieczy przyszedł szukać i zbawiać to, co zginęło.
(Łk 19, 1-10)
„Wielu z nas żyje w strachu, boimy się być niefajni, głupi, naiwni, odrzuceni… A dlaczego nie zgłupieć z powodu Chrystusa? Możesz zgłupieć na punkcie wybaczenia i pogodzić się z kimś, do kogo żywisz urazę – nawet jeśli inni każą ci go skreślić. Możesz zgłupieć na punkcie miłosierdzia i odmówić obgadywania koleżanki z pracy – nawet jeśli inni lubią się z niej naśmiewać. Możesz zgłupieć na punkcie pokory i odrzucić poszukiwania poklasku – w kulturze, która poklask ceni. Możesz zgłupieć na punkcie prostoty życia – w świecie materializmu. Możesz zgłupieć na punkcie relacji z Bogiem i poświecić czas na modlitwę – w społeczeństwie, które nie przywiązuje większej wagi do niczego poza działaniem. Możesz robić to wszystko, nawet jeśli inni tobą gardzą. Ludzie – tłum – mogą potępić cię za to, że chcesz zbliżyć się do Boga, ponieważ wiedzą, że jeśli to zrobisz, zapewne będą musieli postąpić tak samo, być może przyjdzie im się zmienić, a to ich przeraża. Idą więc na łatwiznę: drwią z ciebie.
Zacheusz pokazuje nam, że mamy wybór. Możesz być jak ci z tłumu, ograniczać innych, śmiać się z ludzi, którzy pragną zmieniać swoje życie, modlić się o karę dla nich, nie o wybaczenie. Możesz być jak i ci spośród tłumu, którzy chcą okazać empatię, ale powstrzymuje ich strach – boją się, że wyjdą na idiotów lub, że zostaną odrzuceni. Albo możesz być jak Zacheusz, niewysoki mężczyzna, którego nie obchodzi to, co myślą inni, który pragnie tylko zobaczyć Jezusa. Ponieważ wie, że to co najważniejsze w życiu to wiedzieć kim jest Jezus?
Co zatem wybierasz ? Czy jesteś gotów narazić się dla Chrystusa? Jeśli tak będzie jak u Zacheusza to zbawienie stanie się udziałem twojego domu.”
(Z letniej lektury: „JEZUS”, James Martin SJ, którą bardzo polecam szczególnie tym, którzy pielgrzymowali lub zamierzają pielgrzymować po Ziemi Świętej)
Adam
Pięknie do jej przeczytania zachęca między innymi Timothy Radcliffe OP, były przełożony generalny Dominikanów: „Dowcipna relacja Jamesa Martina z jego pielgrzymki do Ziemi Świętej uświadamia jak wspaniałe jest to, że Bóg zszedł na ziemię i dzielił nasze życie. Ta książka dotyka wyobraźni i rozpala ją na nowo.
Nasz adres: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.