Sugestywne opisy wizji mistyczki Cataliny Rivas wprowadziły mnie w głębsze przeżywanie misterium mszy św. Muszę przyznać, że dopiero ksiądz Maciej uświadomił mi istotę i wagę niektórych jej momentów, wobec których byłem dotąd właściwie obojętny. Dzięki tegorocznym rekolekcjom mogę lepiej przeżywać Eucharystię.
Poruszyła mnie jeszcze kwestia podnoszona przez ks. Macieja odnośnie potrzeby regularnego i częstego przystępowania do sakramentu pojednania, aby nasze sumienia nie obojętniały nawet na lekkie grzechy.
Darek
To były najlepsze rekolekcje w których uczestniczyłam!. Nigdy nie zastanawiałam się nad moją postawą podczas mszy św. Ks. Maciej uzmysłowił mi, że to również jest bardzo ważne; jak stoję, jak mam złożone ręce. Pokazał co i kiedy dzieje się podczas Eucharystii. Dzięki tegorocznym rekolekcjom bardziej świadomie uczestniczę we mszy św.
Beata
Rekolekcje to dla mnie czas pogłębiania więzi z Bogiem, czas odnowy i ożywienia wiary.
Ks. Maciej prowadząc tegoroczne nauki opierał się na objawieniach Cataliny Rivas boliwijskiej mistyczki. Cytował nam przejmujące słowa Maryi , które Catalina słyszała w swoich wizjach. Wdzięczna jestem ks. Maciejowi, że nam przekazał to świadectwo o Eucharystii. Pokazał jak ważne jest duchowe przygotowanie do tego największego z Cudów, jak trzeba docenić ten moment gdy Chrystus udziela swojego największego daru. A także jak ważne są nasze gesty, jak np. złożenie rąk do modlitwy, przyklękanie, starannie wykonywany znak krzyża – zapominamy czasem o tym. Te znaki powinniśmy wykonywać z miłością i szacunkiem do Tego, który do końca nas umiłował. To był piękny czas nawracania się. Bóg zapłać ks. Maciejowi.
Elżbieta
Msza św., jakże inaczej przeżywana po tych rekolekcjach. Jak każdy gest, każde słowo nabiera znaczenia, wypełnia się treścią tajemnicy zbawienia, myślą o drugim człowieku, o kapłanie i ciągle ponawianych pytaniach: Po co tu przyszłam? Kogo szukam? Czy mam intencję? Czy modlę się za kapłana?
Znak Krzyża- jaki czynię? Taki na jakim umarł za mnie Pan Jezus, czy diabelski – odwrócony? Gdzie jestem na Mszy św. myślami? Czy czuwam przez złożone modlitewnie dłonie z chórem Aniołów wyśpiewując Bogu chwałę, broniąc dostępu diabłu? On nawet w kościele, na Mszy Św. szuka ofiary dla siebie.
Najświętsze Przeistoczenie – Kogo widzę w Hostii? Co się dzieje na ołtarzu i wokół niego? Jak często mówię Bogu, że Go kocham? Z jakim dobrym postanowieniem wychodzę z Mszy św.?
Panie, proszę, by Twoja Ofiara nigdy mi nie spowszedniała, a każde rekolekcje, modlitwa, czytanie Pisma św., lektur pobożnych otwierały mnie coraz bardziej na dar Eucharystii.
G.
Prosty przekaz, działający na wyobraźnię i trafiający prosto w serce – takie jest moje najkrótsze podsumowanie tegorocznych rekolekcji wielkopostnych. Po pierwszym dniu nauk rekolekcyjnych moje odczucia były bardzo różne, ale kolejne dni pokazały inną prawdę. Dzięki uczestnictwu w rekolekcjach zupełnie inaczej będę przeżywała każdą chwilę mszy świętej. Bardziej świadomie i aktywnie ponieważ będę w samym środku wielkich wydarzeń dziejących się tu i teraz.
Basia
Co szczególnie dotknęło moją duszę w czasie tegorocznych rekolekcji?
Na pewno mistyka mszy świętej, którą ksiądz Maciej wyjaśniał opisując rozmowę Matki Bożej z boliwijską wizjonerką Cataliną Rivas. Wiem jak dobrze przygotować się i przeżyć Eucharystię, kiedy jest czas na moją modlitwę w intencji, którą chcę złożyć na ołtarzu, kiedy do ofiary Jezusa dołączyć swoją ofiarę i kiedy czas uwielbiania, wyznania miłości mojemu Zbawicielowi.
Szczególnym przeżyciem była droga krzyżowa, bardzo głębokie rozważania Męki Pańskiej księdza Macieja przy każdej stacji poruszały moje serce i zachęcały do refleksji nad moim życiem czy pomagam Chrystusowi dźwigać krzyż, czy dokładam mu ciężaru?
Sobotnie ponad trzygodzinne nabożeństwo o uzdrowienie na duszy i ciele z poświeceniem wody, oliwy, soli i świecy, (z którym spotkałam się pierwszy raz ) z adoracją Najświętszego Sakramentu ksiądz Maciej jak pasterz miłujący swoje owieczki każdego z uczestników indywidualnie błogosławił, namaszczał oliwą i modlił się w wielkim skupieniu. Czułam działanie Boga, jakby nowe siły, radość poruszały moją duszę i ciało. Dziękuję Bogu i księdzu Maciejowi za ten czas.
Ela
Popielec. Rozpoczyna się Wielki Post. Dla mnie to czas przemyśleń i wewnętrznego skupienia (łac. recollectio). To czas na rekolekcje.
Trudno mi opisać w kilku zdaniach ślady, jakie pozostawiły w moim duchu treści rekolekcji prowadzonych przez księdza Macieja Bagdzińskiego. Ale... postaram się.
Tematem nauki była tajemnica Eucharystii. Ksiądz rekolekcjonista opowiedział i wyjaśnił nam, w bardzo przystępny i zrozumiały sposób historię, znaczenie i cel Eucharystii, mszy świętej, w której wielu z nas prawie codziennie uczestniczy.
Przyjęłam i potraktowałam te nauki nie jako wyjaśnienie ale raczej upomnienie. Tak, upomnienie, przy którym poczułam swoją małość i słabość wobec wielkiej Ofiary Chrystusa zanoszonej Bogu Ojcu z miłości do nas, ofiary która dokonuje się podczas każdej mszy. Ksiądz Maciej dał nam do zrozumienia, że komunia święta to nie spotkanie przy stole jadalnym ale przy stole ofiarnym, przy którym Jezus, nasz Pan, daje nam Siebie jako pokarm dla zgłodniałych życia wiecznego dusz. Od naszej wiary i nas samych zależy to, jak głęboko uczestniczymy w tym misterium.
Nauki te uświadomiły mi również jak bardzo jestem kochana, i to przez samego Pana Boga. Wstydem zapłonęłam w duszy, gdy pomyślałam jakże słabą jest moja miłość do Ojca Przedwiecznego, do mojego TATUSIA w Niebie.
Wszystko to, o czym mówił i pouczał nas ksiądz Maciej można zamknąć w jednym zdaniu – MIŁOŚĆ! MIŁOŚĆ STWÓRCY DO STWORZENIA
Już pierwszego dnia, po pierwszej nauce, wychodząc ze świątyni powiedziałam do moich przyjaciół: – To są rekolekcje, po których aż chce się oszaleć z miłości do Boga!
I nadal tego pragnę.
Beata
Tegoroczne rekolekcje wielkopostne przeszły moje najśmielsze oczekiwania i na długo pozostaną w mojej pamięci i sercu. Określę je: Dotyk Pana/Boga. W dobie wszechobecnej obojętności na cierpienie ludzkie, postępującej laicyzacji Kościoła w Polsce i na świecie oraz coraz częstszych prześladowań wiernych, pojawił się on! Prosty Kapłan Kościoła, apostoł Jezusa Chrystusa. Nie bojący się powiedzieć wprost tu i teraz nawracajcie się i odmienianie swoje serca póki jest czas! Ksiądz Maciej przypomniał Nam o podstawach naszej wiary a także dogłębnie wyjaśnił jak powinno się godnie i właściwie przezywać Eucharystie. Także odwołanie się do modlitwy Ojcze Nasz, która jest prostym egzorcyzmem mającym ogromną moc. Tak jak my wybaczamy naszym bliźnim tak i nam Pan Bóg wybacza. Na koniec rekolekcji nabożeństwo o uzdrowienie duszy i ciała. Coś pięknego. Pan Jezus przez ręce kapłana uzdrawiający nasze ciała i serca. Ten czas rekolekcji określę dwoma słowami Nadzieja i Miłość. Bogu niech będą dzięki za księdza rekolekcjonistę.
Grażyna