Gazetka z 06.07.2014 r
Nasi parafianie w okresie letnim rzadko myślą o dłuższym wypoczynku, bo okres lata to dla wielu z nas czas wzmożonej pracy. Patrząc jednak jak wypoczywają inni, marzymy o wypoczynku i planujemy urlopy. Bardzo zapracowani myślimy być może o takim prawdziwym wypoczynku, który nie jest tylko „nicnierobieniem” ale czasem przemyśleń spraw najważniejszych, czasem skupienia. Czy taki wypoczynek jest możliwy?
Jest. Zamiast plaży - spacer klasztornymi krużgankami. Obiad? Tak, ale w refektarzu. Coraz popularniejsze są wakacje spędzane w klasztorach lub domach rekolekcyjnych, gdzie można spędzić kilka dni na modlitwie i odpoczynku. I tak na przykład Benedyktyńskie opactwo w Tyńcu zaprasza do swojego Domu Gości na kilkudniowe, indywidualne lub grupowe pobyty. Można skorzystać z proponowanych przez mnichów rekolekcji lub po prostu przyjechać i zamieszkać w opactwie. Goście mogą włączyć się w klasztorny rytm życia i razem z mnichami uczestniczyć w codziennej Eucharystii oraz monastycznej Liturgii Godzin. Klasztory – cystersów w Wąchocku, benedyktynów w Lubiniu, kamedułek w Złoczewie, uczennic Krzyża w Czmońcu proponują świeckim kilkudniowe pobyty.
Dlaczego świeccy, żyjący nieraz bardzo aktywnie, szukają właśnie klasztornej ciszy? O. Rajmund z Wąchocka stwierdza, że do opactwa ludzie przyjeżdżają z różnych powodów, ale dominuje zmęczenie, szukanie duchowych wartości, fundamentów wiary. Goście włączają się w rytm życia zakonników – modlą się, pracują, biorą udział w rekreacji. Post, lektura duchowa, całkowite wyciszenie. Jeżeli poczują potrzebę rozmowy duchowej – ojciec opat służy pomocą.
Z pewnością taki wakacyjny czas pobytu w klasztorze może być dla świeckich ważnym i. owocnym doświadczeniem