Potrzeba modlitwy.
1. Modlitwa w chwilach pokus.
Obserwując nasze życie widzimy, iż nierzadko przychodzą na nas okresy rozprzężenia wewnętrznego, chłodu, oschłości. W takich chwilach jesteśmy kuszeni, aby zatrzymać się na tym, co zewnętrzne, powierzchowne materialne. Pokusie towarzyszy ciemność wiary, która sprawia, ze modlitwa wydaje się być czynnością absurdalną i niepotrzebną. Konieczna jest wówczas wielka odwaga i zaufanie. Upaść na kolana przed Bogiem jako Ojcem w chwilach pokus – taki czyn wymaga od człowieka determinacji duchowej. Modlić się naprawdę – to szukać oparcia dla swojego życia tylko w Bogu.
Modlitwa w chwilach pokus jest przede wszystkim owocem nagiej wiary. Modlitwa rodzi się z wiary. Zaniedbywanie modlitwy wynika z zamierania wiary w człowieku.
Modlić się w sytuacjach trudnych – to szukać oparcia tylko w Bogu , który jest moją jedyną ostoją, nadzieją i tarczą.
2. Modlitwa w chwilach cierpienia.
Gdy życie płynie spokojnie modlitwa przychodzi nam łatwo. Rodzi się jednak pytanie: jak modlić się w chwilach cierpienia i bólu, w chwilach zagrożenia życia ? Nasza modlitwa byłaby mało przydatna do życia, gdyby nie była w stanie objąć naszych cierpień i zagrożeń, gdyby nie była nam pomocą w najtrudniejszych chwilach.
Czas cierpienia jest zawsze czasem wezwania do rodzenia się do „ nowego życia”. W chwilach cierpienia i bólu możemy modlić się całą naszą osobowością; cierpiącym ciałem, cierpiącą emocjonalnością, cierpiącą duszą.
Cierpienie oczyszcza, uszlachetnia, daje nowe życie, ale tylko wówczas kiedy staje się modlitwą. Kiedy cierpiący pozwala modlić się Duchowi Świętemu w swoim udręczony ciele, duszy, psychice. Modlitwa w cierpieniu uczy nas zaufania, powierzania się Opatrzności. Jest potwierdzeniem naszej wiary.
3. Modlitwa uczestnictwem w historii zbawienia.
Dzięki modlitwie świat objawia się nam jako dzieło samego Boga. Możemy dostrzec, ze to co dzieje się w całej historii ludzkości i naszej osobistej historii, wypływa z miłosierdzia Bożego. Historia ludzkości i osobista historia każdego człowieka jest miejscem objawiania się wciąż na nowo jego nieskończonej miłości. Modlitwa daje nam wewnętrzne przekonanie, że Bóg jest panem historii i Jemu powierzamy siebie, często wśród niezrozumiałych i bolesnych zdarzeń.
4. Któż mnie odłączy od miłości Chrystusowej.
Modlitwa jest aktem, poprzez który Bóg zanurza się w człowieku, a człowiek w Bogu. Pozwala doświadczyć człowiekowi nieskończonej miłości Boga. Na modlitwie człowiek dotyka Boga, nawiązuje intymną więź z Nim. Poznaje także siebie, swoje słabości i grzechy. Modlitwa zawsze niesie nadzieję i wiarę, że wszystko jest w rękach Boga, a to sprawia że nawet w największych trudnościach nie tracimy pogody ducha.
Metody modlitwy na poszczególnych etapach życia duchowego
Metody modlitwy są pewnymi narzędziami, pomocami w nawiązywaniu osobistej relacji z Bogiem. Najlepszą metodą modlitwy dla konkretnego człowieka będzie ta, która pomaga mu tę więź zbudować.
Zjednoczenie z Bogiem w życiu człowieka nie dokonuje się dzięki jednemu aktowi woli, jest pewną drogą, pielgrzymką. Zjednoczenie z Bogiem posiada swoją dynamikę. W teologii życia wewnętrznego wyróżnia się trzy etapy: oczyszczenie, oświecenie, zjednoczenie.
1. Oczyszczenie
Na tym etapie człowiek odkrywa własną kruchość, słabość i grzeszność, a jednocześnie miłosierdzie Boga. Podstawowymi metodami modlitwy są: modlitwa ustna i medytacja. Metoda modlitwy ustnej pomaga nam w nawiązaniu pierwszego fundamentalnego kontaktu z Bogiem. Medytacja polega na wejściu w słowo Boże i dokładnym rozważaniu jego przesłania w odniesieniu do naszego życia. Tylko poprzez głębokie wejście w siebie, refleksyjność można zobaczyć własną grzeszność i nieskończoną dobroć Stwórcy.
2. Oświecenie
Światłem człowieka jest Chrystus. Oświeca nas życie Chrystusa i Jego Dobra Nowina: tajemnica wcielenia, życia ukrytego, życia publicznego, wreszcie Jego śmierć i zmartwychwstanie. Metodą modlitwy jest kontemplacja, podczas której doświadczamy, że każde słowo Jezusa, Jego czyny są przekazem Boga.
3. Zjednoczenie
Poznanie Chrystusa prowadzi do jedności z Nim a w Chrystusie z Ojcem. W tym najgłębszym zjednoczeniu coraz mniej potrzebne są słowa i obrazy. Wystarcza trwanie w obecności Boga.
Modlitwa ustna
Posługujemy się w niej sformułowaniami modlitewnymi, które ułożyli inni . Nie oznacza to modlitwy mniej wartościowej. Pamiętajmy o tym, by zawsze posługiwać się takimi modlitwami, które najbardziej odpowiadają nam w danym momencie. Uniwersalną i zawsze odpowiednią jest Ojcze Nasz a także Zdrowaś Mario. Można też modlić się Psalmami, dobierając je stosownie do naszych życiowych okoliczności (psalmy ukazują kim jest człowiek i kim jest Bóg).
Taka modlitwa wymaga od człowieka ofiary, zaangażowania i wysiłku. Tylko modlitwa z serca płynąca pogłębia naszą więź z Panem. Modlić możemy się indywidualnie i we wspólnocie. Te dwa rodzaje modlitwy wzajemnie się uzupełniają i dopełniają.
O. Józef Augustyn SJ : „ Pragnienie modlitwy”
wybrała Lidia