W dniu 8 czerwca nasza wspólnota parafialna uczestniczyła w podniosłym wydarzeniu. Jedenaścioro młodych ludzi przyjęło sakrament bierzmowania. Uroczystość miała religijny i wspólnotowy wymiar, zgromadziła rodziny bierzmowanych a także wiernych, którzy zapragnęli uczestniczyć w tym święcie. W udekorowanej świątyni, w której przed ołtarzem płonęło siedem czerwonych świec – symbol darów Ducha Świętego, zasiedli młodzi ludzie świadomi wagi tego sakramentu.
Z okazji tej uroczystości rozmawiałam z księdzem Januszem, który przez wiele miesięcy pracował z młodzieżą.
Proszę powiedzieć o przygotowaniach, którymi ksiądz kierował.
- Młodzież spotykała się na plebanii od października do czerwca, co dwa tygodnie. Terminy ustalaliśmy wspólnie, zawsze była to sobota. Ten dzień najbardziej odpowiadał młodzieży, gdyż był wolny od szkoły. Na spotkaniach odbywały się katechezy formacyjne obejmujące wiedzę katechizmową, istotę sakramentu bierzmowania i liturgię.
Jak przebiegało takie spotkanie?
- Kandydaci do bierzmowania wcześniej otrzymywali materiał obejmujący zagadnienia z którymi mieli się zapoznać. Odbywało się to drogą elektroniczną. Podczas katechezy wyjaśniałem problemy, często w formie dyskusji. Młodzież chętnie zabierała głos. Bywało tak, że czasami trzeba było pewne rzeczy prostować, ukazywać w innym świetle, pouczać.
Czy młodzież była egzaminowana ze zdobytej wiedzy?
- Tak, czasami trzeba było ich przepytać, sprawdzić wiedzę i jej zrozumienie. Na koniec odbył się egzamin sprawdzający, pomyślny dla wszystkich.
Co ksiądz chciałby podkreślić w tych spotkaniach z młodzieżą?
- Chyba to, że wykazali się dyscypliną, skupieniem i dojrzałością. Jestem im za to wdzięczny.
A jak wyglądał kontakt z rodzicami bierzmowanych?
- Byłem z nimi w stałym kontakcie. W chwili rozpoczęcia formacji spotkałem się także z rodzicami, którym uświadomiłem znaczenie bierzmowania i konieczność współpracy. Miałem kontakt telefoniczny z każdym z rodziców, za pomocą sms-ów informowałem ich o ustaleniach, problemach itp. W ten sposób nie tylko kandydaci do bierzmowania ale także ich rodzice współtworzyli to uroczyste wydarzenie. Spotkałem się z dużym zrozumieniem z ich strony. Jestem wdzięczny wszystkim Rodzicom a w szczególności pani Basi, która z powodzeniem koordynowała współpracę.
Czy udzielał ksiądz jakiś szczególnych rad rodzicom na ten dzień?
- Każdy otrzymał wskazówki domowej liturgii. Zawierały one modlitwy i zachętę do wspólnego uroczystego świętowania w domu np.: wspólny posiłek, rozmowa przy stole itp.
Proszę o kilka słów na zakończenie rozmowy.
- Chcę wyrazić słowa uznania pod adresem młodzieży, która podołała wymaganiom. Dziękuję im za dojrzałą postawę i życzę owoców bierzmowania. Dziękuję także rodzicom za dobrą współpracę i za „dar ołtarza”: dwa piękne ornaty.
O bierzmowaniu rozmawiam także z Basią, mamą Kamila.
Basiu, opowiedz o swoim udziale w tej uroczystości.
- Zostałam liderką, udało mi się nawiązać kontakt z rodzicami, przedyskutowaliśmy plany i pomysły. Miałam okazję podzielić się wcześniejszym doświadczeniem z bierzmowania starszego syna. Role zostały przydzielone, każdy miał swój wkład czy to w wystrój kościoła, czy w przygotowanie kolacji dla księży, czy też w liturgię. Myślę, że udało się nam stworzyć zgraną wspólnotę. Ten czas przygotowań dał mi wiele radości, innym też. Dziewczynki z taką radością plotły wianki, które potem ich ojcowie umieścili na filarach kościoła.
Zrobiliście bardzo ładną dekorację. Jak realizował się pomysł?
- Zakupiliśmy odpowiednie materiały, kwiaty. W dobie internetu wszystko można szybko i sprawnie zgromadzić. Do wykonania potrzebny jest czas i ludzie. Wszystko się udało.
Działałaś na wielu frontach!
- To prawda, udało mi się połączyć prace dekoracyjne z porządkowymi i kulinarnymi.
A więc masz duszę artysty i pragmatyka. Nie każdy ma taki dar. Powiedz kilka słów na zakończenie.
- Cieszy mnie, że w takiej harmonijnej atmosferze przygotowaliśmy tę uroczystość. Zaangażowanie dzieci i rodziców przyniosło efekt. Radość na ich twarzach była tego potwierdzeniem.
Byłam na uroczystości. Widziałam skupioną , zaangażowaną w liturgię młodzież, słyszałam ich dialog z biskupem, czytania słowa Bożego. W każdym zachowaniu widać było zrozumienie wagi sakramentu bierzmowania i staranne przygotowanie. Potwierdziły się ewangeliczne słowa „abyście byli jedno”.
rozmawiała Lidia