W 2015 roku została ogłoszona Encyklika Papieża Franciszka zatytułowana „Laudato si”. Jest ona poświęcona, jak czytamy w jej tytule, „trosce o wspólny dom” – czyli o dzieło stworzenia powierzone przez Boga wszystkim ludziom. Ten papieski dokument zaczyna się słowami: Laudato si’, mi’ Signore – „Pochwalony bądź, Panie mój”, zaczerpniętymi z Pieśni słonecznej św. Franciszka z Asyżu. Papież nawiązuje do tego świętego, wyznając, że w chwili swego wyboru na Biskupa Rzymu przyjął jego imię jako inspirację, a Franciszek z Asyżu jest „w najwyższym stopniu wzorem troski o to, co słabe, oraz patronem ekologii integralnej” – pisze Ojciec Święty.
W encyklice tej Papież podejmuje takie tematy, jak zanieczyszczenia, kultura odrzucenia, ocieplenie globalne, kwestia wody, zatracenie różnorodności biologicznej, pogorszenie jakości życia czy globalna niesprawiedliwość.
Encyklika po jej ogłoszeniu nie była komentowana w Kościele. Wywołała jednak żywą reakcję sfer politycznych i ekonomicznych które widziały w postawie Papieża zagrożenie dla niczym nie skrępowanego rozwoju gospodarczego. W ostatnich kilku miesiącach słychać w Kościele wypowiedzi dotyczące Encykliki i komentujące jej teologiczne uzasadnienie.
Jedna z interesujących wypowiedzi na ten temat jest zawarta w wywiadzie z księdzem Bartoszem Rajewskim, związanym przed laty z naszą parafią, obecnie pracującym w parafii pw. Św. Wojciecha w Londynie. Ksiądz przytacza mało znany nam fakt iż w grudniu 1952 roku w Londynie na skutek opalania mieszkań złej jakości węglem, w ciągu kilku dni smog zabił 12 tysięcy ludzi. Dziś w Londynie powietrze jest dużo zdrowsze niż w większości polskich miast i miasteczek – ocenia ksiądz Rajewski i wyjaśnia: „Palenie śmieci w piecach domowych czy w jakimkolwiek innym miejscu do tego nie przeznaczonym jest grzechem ciężkim. Chrześcijanin, który świadomie i dobrowolnie tak postępuje, narażając siebie lub innych na utratę zdrowia, a nawet życia, popełnia grzech ciężki.”
Na pytanie dziennikarza czy spalanie śmieci to taki sam grzech jak dokonanie aborcji odpowiada: „z pewnością jedno i drugie jest godnym potępienia występowaniem przeciwko życiu i szerzeniem śmierci… człowiek o dobrze ukształtowanym sumieniu jest w stanie rozeznać jak wielkim złem jest zatruwanie środowiska. Aborcja jak i podtruwanie innych jest skazywaniem na śmierć i domaga się pokuty i zadośćuczynienia.” Ksiądz Rajewski przyznaje, że ludzie nie spowiadają się z tego grzechu przeciwko zdrowiu i życiu może dlatego, że księża zbyt rzadko poruszają z ambon ten temat.
Rzeczywiście, zbyt rzadko, ale jednak coraz częściej. W diecezji sosnowieckiej pod patronatem księdza biskupa Grzegorza Kaszaka wydany został przewodnik ekologiczny zatytułowany „Ziemia wspólnym dobrem”. Do napisania tego przewodnika ksiądz biskup zaprosił księdza Michała Bordę, dyrektora Sosnowieckiego Wydziału Katechetycznego oraz księdza Michała Knapika.
Przewodnik to nie tylko zbiór praktycznych wskazówek jak walczyć ze smogiem, oszczędzać energię, lub prowadzić ekologiczny ogród parafialny. Wśród postulatów znajduje się wezwanie do modlitwy o nawrócenie ekologiczne i zachęta do osobistego rozważania encykliki „Laudato si”
Chrześcijanin to człowiek, który łączy aktywność z modlitwą, kontemplację z działaniem – tłumaczy ksiądz Knapik. – Modlitwa uwrażliwia nas, byśmy w otaczającym nas świecie dostrzegali dar samego Boga. A skoro jest on nam podarowany przez Boga, to naszym zadaniem jest szanować go i tak o niego dbać, aby mogły z niego korzystać także przyszłe pokolenia. Papież Franciszek mówi wręcz, że zbrodnia przeciwko naturze jest zbrodnią przeciwko Bogu i przeciwko człowiekowi.
Jednym z celów przewodnika ekologicznego jest uzmysłowienie nam ludziom wierzącym, że troska ekologiczna nie jest fanaberią, ale realnym obowiązkiem wpisanym w chrześcijański etos – podsumowuje ksiądz Knapik.
Pozornie wszystkie refleksje zainspirowane przez encyklikę „Laudato si” są oczywiste i trudno ich nie podzielać, ale czy w miarę naszych możliwości stosujemy się do nakazów z niej wynikających?
Barbara