W jednej z ostatnich niedzieli gościliśmy w naszej parafii Siostry Pallotynki, które prowadzą działalność w Kamerunie. Siostra Anita pracuje tam od 2012r., prowadząc ubogi Ośrodek Zdrowia. Jak sama opowiadała w trakcie swojego poruszającego świadectwa, ich założyciel św. Wincenty Pallotti powiadał, że aby zacząć mówić do tych, którzy jeszcze nie poznali Jezusa, to najpierw należy ich nakarmić i opatrzyć im rany.
Ks. Janusz w trakcie każdej mszy św. tego dnia, w nawiązaniu do niedzielnej liturgii Słowa, stawiał nam do rozważenia w ciszy pytanie: „Kim dla ciebie jest Jezus Chrystus?” Zapytałem Siostrę Anitę jak ona odpowiada sobie samej na to pytanie, które jest jednym z kluczowych pytań naszej wiary. Po chwili zastanowienia odpowiedziała nawiązując do innego fragmentu Pisma św.:
– To Ten, Który podnosi swoje dziecko do policzka i mówi: „Jam jest Pan, Twój Bóg, pouczający Cię o tym, co pożyteczne, kierujący tobą na drodze, którą kroczysz.” (Iz 48, 17)
W trakcie swojego świadectwa Siostra często nawiązywała do tego jak ważni dla misjonarzy są ci, którzy w różnoraki sposób duchowo i materialnie wspierają misje. Powróciłem więc do tego wątku pytając: „Kim dla niej są ludzie którzy wspierają misje i dlaczego wspieranie misji jest tak ważne?”
– Dla każdego misjonarza nasi dobrodzieje są jak „Aaron, który podtrzymuje ręce Mojżesza by jego nie opadły”, szczególnie wtedy gdy jest nam ciężko, gdy chorujemy, gdy wraz ze swoimi podopiecznymi dzielimy ich los. Kiedy nie mamy wody, chleba, żywności, prądu… Kiedy stajemy bezradni wobec niesprawiedliwości, głodu, wyzysku. Kiedy chcielibyśmy nakarmić głodnych i wyleczyć chorych, a nie mamy na to środków. A szczególnie wtedy, kiedy jesteśmy niezrozumiani, oszukiwani, okradani, bici, porywani i zabijani. Kiedy słyszymy: „okraść białego to nie grzech, bo biały ma pieniądze”. Kiedy zadajemy sobie pytanie: jaki to wszystko ma sens?
Ci wszyscy, dzięki którym mamy siłę trwać i kochać, wspierają nas swoim cierpieniem zanoszonym w naszych intencjach, wspierają nas modlitwą i dziełem własnych rak dzieląc z nami swój ciężko zapracowany grosz, byśmy mogli trwać tam, dokąd posłał nas Jezus. Byśmy ziarno Słowa mogli zanieść aż po krańce świata.
Ośrodek Zdrowia, w którym posługuje Siostra obejmuje swoją opieką 5499 osób w 17 pobliskich wioskach. Zakres zadań tego Ośrodka jest ogromny i odmienny od naszych rodzimych przychodni. To jak mały szpital. Leczą (także tropikalne choroby), odbierają porody, wykonują zabiegi chirurgiczne, badania laboratoryjne, prowadzą profilaktykę, wykonują szczepienia ochronne, badania USG. Tutaj również rozpoznaje się i leczy groźne choroby: gruźlicę i AIDS, które dotykają bardzo ubogą ludność tych obszarów Kamerunu. Pacjentów tych nie stać na państwową służbę zdrowia i na leki, gdyż większość stanowią wdowy, dzieci – sieroty i chorzy na AIDS.
S. Anita jest lekarzem, akuszerem, chirurgiem, pielęgniarzem…. w jednej osobie. Ma pomocników, ale to za mało. Marzy jej się remont tego Ośrodka Zdrowia, dzisiaj pracującego bez prądu i lekarzy. Porody, drobne zabiegi chirurgiczne w nocy odbywają się przy świecach. Do uruchamiania aparatury laboratoryjnej prąd zakupuje z diecezjalnego agregatora. Remont umożliwiłby jej rozszerzenie pomocy medycznej o gabinet dentystyczny i solarowe zasilanie. Pozwoliłoby to również zaprosić chętnych do pracy lekarzy – wolontariuszy z Polski.
Jak podkreślała s. Anita – Ośrodek Zdrowia, w którym służy – istnieje i funkcjonuje tylko dzięki ofiarności wiernych z polskich parafii.
Ufamy, że my parafianie i nasi goście nie będziemy obojętni na potrzeby braci i sióstr w odległym Kamerunie. Działalność misyjną Sióstr Pallotynek możemy wspierać modlitwą i przekazując środki na konto: CENTRUM MISYJNE SIÓSTR PALLOTYNEK, ul. Wojciechowskiego 12, 02 – 495 Warszawa; nr rachunku: 56 1240 6218 1111 0000 4618 4036.
Grażyna i Adam
Nasz adres: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.