Gazetka 24.05.2015
28 maja obchodzimy Święto Jezusa Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana – Dzień Księdza. Święto tych, którzy każdego dnia stają przed ołtarzem zasiadają w konfesjonale, spieszą do chorych, błogosławią małżeństwa, odprowadzają na cmentarz, ... Można by jeszcze długo wyliczać. Warto więc w przeddzień tego święta zastanowić się nad miejscem kapłanów w naszym życiu.
Kim są dla nas, jaką rolę pełnią w kształtowaniu naszej duchowości, jakie miejsce zajmują w naszych sercach?
Postanowiłam zapytać o to księży naszej parafii.
Oto odpowiedź jaką usłyszałam od księdza Ignacego: „Dwaj kapłani są dla mnie szczególnie ważni. Pierwszy z nich to ksiądz Piotr Szkolnicki, który w 1968 roku został proboszczem w Czudcu. Miałem wówczas 6 lat. Przez 25 lat był moim przewodnikiem duchowym, spowiednikiem, opiekunem. Wspierał mnie także finansowo podczas nauki w seminarium. W ferie i wakacje często przebywałem w jego towarzystwie. W wolnym czasie siadałem za kierownicą i woziłem mojego proboszcza do zaprzyjaźnionych z nim księży. Te odwiedziny to ważna lekcja relacji z innymi kapłanami. Jako kleryk miałem okazje doświadczać atmosfery przyjaźni i braterskiej wspólnoty kapłańskiej. Ksiądz Szkolnicki to cichy skromny człowiek, doświadczony przez wojnę i więzienia w Polsce Ludowej. Dzisiaj nie ma go między nami, żyje jednak w mojej pamięci, a odwiedzając Rodziców w Czudcu zatrzymuję się nad jego grobem. Wspominam go zawsze z szacunkiem i wdzięcznością, szczególnie w Wielki Czwartek, który był obchodzony jako dzień księdza, w rocznicę jego śmierci i w dzień imienin.”
Drugim kapłanem o którym mówił nasz proboszcz był ksiądz Eugeniusz Wielgosz, katecheta z czasów licealnych i wikariusz w Czudcu. Miał talent artystyczny, dzięki temu ksiądz Ignacy odkrył w sobie zdolności aktorskie. Brał udział w przedstawieniach Męki Pańskiej, gdzie grał Jezusa. Wszystko odbywało się w kościele w sposób profesjonalny. Były kostiumy, rekwizyty, scena, oświetlenie i scenografia jak w prawdziwym teatrze.
To były wspaniałe przeżycia – wspomina ksiądz Ignacy. Podkreśla, że dzięki próbom i udziale w spektaklach teatralnych zbliżył się do księży. Po latach mówi o swoim nauczycielu, że był wymagającym i życzliwym człowiekiem.
Ksiądz Ignacy ujawnił jeszcze jedną ciekawostkę podczas naszej rozmowy. Mówił o tym, że ojciec Jan Góra, dominikanin, zachwycił go teologią oddawania czci ołtarzowi (dotyk, pochylenie się nad, ucałowanie). Ten liturgiczny gest wykonuje w czasie każdej mszy św.
W następnym numerze naszej „Gazetki” dowiemy się jacy księża odegrali ważną rolę w życiu księdza Janusza.
Z księdzem Ignacym rozmawiała
Lidia Kropska
Z okazji Dnia Kapłana w imieniu parafian i redakcji, życzymy naszym kapłanom codziennej radości płynącej z ich powołania.