O Jezu, wiem, że byłeś dobry i że oddałeś za nas swoje Serce. Jest ono uwieńczone koroną cierniową i naszymi grzechami. Wiem, że i dzisiaj modlisz się za nas, byśmy nie upadali. Jezu wspomóż nas, kiedy grzeszymy. Swoim Świętym Sercem spraw, byśmy się wzajemnie miłowali.
Nie powinno być więcej nienawiści między ludźmi. Okaż swoją miłość. Kochamy Ciebie wszyscy i pragniemy, byś chronił nas przed grzechem swoim Sercem Dobrego Pasterza. Przyjdź do każdego serca, Jezu! Pukaj, pukaj do naszych serc, bądź cierpliwy i niestrudzony! Nie pojęliśmy jeszcze Twojej woli, jesteśmy zamknięci. Pukaj stale i spraw, byśmy Tobie otworzyli nasze serca, przynajmniej wtedy, kiedy wspominać będziemy Twoją mękę, którą wycierpiałeś za nas.
Pomnij, o Boskie Serce Jezusa, na to wszystko, coś uczyniło, aby zbawić nasze dusze, i nie pozwól, żeby one zginęły. Pomnij na wieczną i nieskończoną miłość, jaką masz dla nich. Nie od-rzucaj tych dusz, które przychodzą do Ciebie, upadając pod ciężarem swej nędzy i przyciśnięte cierpieniem. Ulituj się nad naszą nędzą, ulituj się nad nami wśród niebezpieczeństw, jakie nam grożą ze wszystkich stron. Ulituj się nad nami, jęczącymi i wzdychającymi wśród cierpień życia codziennego.
Pełni ufności i miłości przychodzimy do Twego Serca, jako do Serca najlepszego z Ojców, najczulszego i najbardziej współczującego Przyjaciela. Przyjmij nas, o Serce Najświętsze, w swym nie-skończonym dla nas miłosierdziu. Daj nam odczuć skutki Twego współczucia i Twojej miłości. Okaż się naszym Wspomożycielem, naszym Pośrednikiem wobec Ojca i przez zasługi Twej Przenajdroższej Krwi użycz nam siły w niemocy, pociechy w utrapieniach oraz łaski do miłowania Ciebie w czasie i posiadania Cię w wieczności. Amen.
Serce Jezusa jest ogniskiem i źródłem miłości, miłości wyższej niż niebo, głębszej niż morze, rozleglejszej niż wszechświat, dłuższej niż wieczność, tej miłości niepojętej, której pełne są Jego słowa i czyny.
bł. Józef Sebastian Pelczar
Boskie Serce Jezusa, ofiaruję Ci przez Niepokalane Serce Maryi wszystkie modlitwy, sprawy, prace i krzyże dnia dzisiejszego jako wynagrodzenie za nasze grzechy. Łączę je z tymi intencjami, w jakich Ty za nas ofiarowałeś się na krzyżu i nieustannie ofiarujesz się na ołtarzach całego świata. Ofiaruję Ci je za Kościół święty katolicki, za Ojca świętego i na wszystkie intencje na ten miesiąc i dzień wyznaczone. Pragnę też zyskać wszystkie odpusty, jakich dostąpić mogę i ofiaruję je za dusze w czyśćcu. Amen.
Ojcze Przedwieczny, ofiaruję Ci Najświętsze Serce Jezusa, z całą Jego miłością, ze wszystkimi Jego cierpieniami i zasługami: – na wynagrodzenie za wszystkie grzechy, jakie popełniłem dzisiaj i przez całe moje życie, Chwała Ojcu… – dla oczyszczenia tego dobra, jakie źle spełniłem dzisiaj i przez całe moje życie, Chwała Ojcu… – na wynagrodzenie za dobro, jakie powinienem był spełnić, a którego przez opuszczenie nie spełniłem dzisiaj i przez całe moje życie, Chwała Ojcu…
Pozdrawiam Cię, Najświętsze Serce Jezusa, Serce mego Zbawiciela, żywe i niewyczerpane źródło szczęścia i życia wiecznego, nieskończona skarbnico Bóstwa. Ty jesteś moją ucieczką, moim ukojeniem, moim wszystkim. Serce pełne miłości, rozpal moje serce świętym żarem, który trawi Twoje Serce. Napełnij moje serce swymi łaskami, które obficie wypływają z Ciebie jak ze źródła. Spraw, niech moja dusza będzie zawsze złączona z Twoją duszą, a moja wola zawsze podporządkowana Twojej woli. Pragnę tylko jednego: aby Twoja święta wola była jedynym moim drogowskazem i jedynym celem wszystkich moich myśli, wszystkich moich pragnień i wszystkich moich czynów.
O Jezu, z ufnością powierzam się całkowicie dobroci Twego Boskiego Serca. Oddaję Ci moją przeszłość ze wszystkimi wykroczeniami, nędzą i słabością, moją przyszłość i moją duszę na całą wieczność. Tobie oddaję się i powierzam i jestem pewny, że nie zawiedziesz mnie w czasie i w wieczności. Amen.
Daj mi, Panie, serce wrażliwe, aby mnie żadna próżna myśl nie oderwała od Ciebie. Daj mi, Panie, serce szlachetne, aby mnie żadna niegodna Ciebie namiętność nie usidliła. Daj mi, Panie, serce proste i szczere, aby się nie dało opanować przez żadną złą skłonność. Pozwól mi, Panie, znosić trudy i cierpienia w duchu pokuty, a z Twoich dobrodziejstw korzystać rozumnie, abym mógł kiedyś przeżywać wieczną radość w niebieskiej Ojczyźnie.
św. Tomasz z Akwinu