Równo rok temu, w październiku Ojciec św. Franciszek, otworzył w kościele powszechnym Synod o synodalności. Wtedy też na łamach naszej Gazetki, za ks. Mirosławem Tykferem, odpowiedzialnym za prace Synodu w Archidiecezji poznańskiej przypominaliśmy, że Papież Franciszek, przez synod chce „żeby świeccy i duchowni na wspólnej drodze kształtowali życie Kościoła i żeby partycypacja świeckich była realna. Żeby mieli realny udział w kształtowaniu Kościoła”. Szczególnie w sytuacji, gdy obserwujemy w wielu do tej pory chrześcijańskich krajach, szczególnie w Europie, istotny kryzys wiary połączony z głębokim brakiem nowych powołań kapłańskich. Synodalność nie oznacza jednak demokratyzacji Kościoła”.
W czerwcu, tego roku zakończył się jego etap diecezjalny i z każdej diecezji spłynęły podsumowania, tzw. syntezy diecezjalne, które miały powstać na bazie syntez z prac różnych kościelnych grup formacyjnych, parafii, czy wreszcie dekanatów. Mam wrażenie, że w naszych dekanalnych wspólnotach parafialnych nie bardzo przejęliśmy się zaproszeniem Ojca św. do wzajemnego wysłuchania tego co nas boli, ale i wzmacnia w tej ograniczonej przecież czasowo pielgrzymce na Ziemi, ku życiu w wieczności… Nie zrażeni tym powszechnym brakiem zrozumienia i sensu angażowania w tą powszechną pracę kościoła utworzyliśmy sobie naszą małżeńską grupę dzielenia, do której zapraszaliśmy w modlitwie Ducha Świętego i nie byliśmy już sami. Na podstawie otrzymanych materiałów sformułowaliśmy pytania, które podzieliliśmy na 10 bloków tematycznych i bardzo konsekwentnie staraliśmy się na nie udzielać odpowiedzi spisując je w laptopie. W trakcie formułowania odpowiedzi staraliśmy się sobie nie wtrącać – co nie było takie proste. Nie wszystkie pytania były dla nas do końca zrozumiałe, lub nie mieliśmy takiego doświadczenia aby na nie odpowiadać. Wtedy nie staraliśmy się tego na siłę robić (nie musimy przecież się na wszystkim znać i wszystko rozumieć). Na niektóre pytania mieliśmy (pomimo zasadniczej zgodności poglądów) nieco inne spojrzenie. Ponieważ chcieliśmy wypracować wspólne zdanie, to ze skrajnie niezgodnych rezygnowaliśmy w zapisie. Czasami okazywało się, że to co na początku było nie do przyjęcia przez jednego z nas, po wyjaśnieniach, użyciu innych słów stawało się naszym wspólnym tekstem. Bardzo zwracaliśmy uwagę na to aby - tam gdzie to było tylko możliwie – bardzo konkretnie odpowiadać o naszym zaangażowaniu w życiu Kościoła, tym czego w nim zabrakło i nadal brakuje. Nie zabrakło krytycznych uwag o hierarchicznym modelu prowadzenia duszpasterstwa na różnych poziomach naszej Wspólnoty Kościoła. Z radością dzieliliśmy się również pozytywnymi doświadczeniami z życia naszej parafii, o których chcielibyśmy jeszcze napisać. Naszą małżeńską syntezę przesłaliśmy dalej, do tych którzy o nią poprosili.
Innym doświadczeniem, przeżytym w duchu synodalnym było jedno ze spotkań w Grupie Czwartkowej. Poprowadziła je Siostra Damiana – Uczennica Krzyża, która wykorzystała metodologię dzielenia, którą zastosowały u siebie Siostry we Wspólnocie. Po pierwsze modlitwa z zaproszeniem Ducha św. Po drugie postawienie 2 konkretnych pytań, ważnych dla całej naszej małej wspólnoty, na tle naszego „bycia razem od ponad już piętnastu lat”. Następnie kolejne wypowiedzi uczestników – nie dłuższe niż półtoraminutowe, które były wypowiadane w pierwszej osobie i odnosiły się do osobistych doświadczeń z bycia we wspólnocie. Wysłuchiwaliśmy je w ciszy, bez przerywania, poprawiania i komentowania. Po każdej wypowiedzi była uzgodniona pół minutowa cisza na jej rozważenie. Taki sam czas wypowiedzi był doświadczeniem osób świeckich jak i obecnego wśród nas kapłana. 2 runda – była uzupełnieniem, tego co umknęło a wymagało podkreślenia również po wypowiedziach innych. Ograniczenia czasowe ciągle obowiązywały takie same i dotyczyły również 3 rundy w której pojawiły się już wypowiedzi na temat co zachować, utrzymać a co zmienić w przyszłości. Mieliśmy głębokie poczucie, że wysłuchaliśmy się z miłością a niektóre dla nas trudne sprawy wypowiedzieliśmy w obecności naszego ks. proboszcza a nie za Jego lub też innych uczestników plecami.
W dniu kiedy piszę te słowa Kościół daje nam Słowo z Ewangelii wg św. Łukasza 9,51-56. o reakcji Jakuba i Jana, którzy zostali wysłani przez Jezusa „by przygotować Mu pobyt” w pewnym, niegościnnym jak się okazało miasteczku samarytańskim. To dla Niego nic nowego - ciągle był przecież odrzucany. Uczniowie nie mogą tego zrozumieć i reagują bardzo ostro. Chcą, by ogień spadł z nieba i pochłonął niegościnnych mieszkańców. Zgromienie ich przez Jezusa musiało być dla nich zdziwieniem. Mistrz poucza czynem odchodząc do „innego miasteczka”. On nie przynosi ognia, który niszczy, karze i pożera lecz ogień Bożej miłości, cierpliwości, łagodności i wyrozumiałości i przemienia ludzkie serca i życie człowieka. Pragnie, by uczniowie nie zapominali, iż nie przyszedł ludzi zgubić, lecz zbawić a gorliwość o sprawy Boże nie powinna przejawiać się w szorstkości i gwałtowności. To co było trudne dla Jakuba i Jana jest tak trudne również dla mnie, szczególnie w relacji z odpowiedzialnymi we wspólnocie mojego Kościoła. To podejście powinno obowiązywać zarówno wobec Tych, który z naszej Wspólnoty Kościoła odeszli i nie chcą się już z nią identyfikować jak i wobec Tych, którzy prowadząc nas w hierarchicznej a nie demokratycznej Wspólnocie – według nas - tak często popełniają grzech zaniechania i dają złe świadectwo. A nasze świadectwo wierności Wspólnocie niech się dokonuje nawet w najmniejszych dziełach miłosierdzia na które każdy z nas ma i może mieć wpływ.
Zachęcam do lektury diecezjalnych syntez z Synodu o synodalności, w których odnalazłem wiele z wniosków z naszej małżeńskiej syntezy. Możemy je odnaleźć na stronie: https://synod.org.pl/. Niestety trudno jest zachęcać do naszej szczecińsko-kamieńskiej syntezy, która wydaje się, że została napisana przez kurialnych urzędników i jest bardziej instrukcją dla księży Proboszczów jak postępować ze świeckimi, którym marzy się synodalność w Kościele niż wspólnym głosem duchownych i świeckich, w którym partycypacja świeckich byłaby realna.
Adam Szczodry
Nasz adres: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.