Gazetka 05.10.2014
Najczęściej nie wiemy jak, żyją, pracują i uczą się ludzie którzy, realizując swoje powołanie zdecydowali o wstąpieniu do Seminarium Duchownego. Nie zadajemy takich pytań swoim kapłanom. Rzadko pytamy o to kleryków, nawet jak są naszymi znajomymi. Ja zapytałam o to naszego parafianina, kleryka Łukasza Palucha.
A oto co powiedział.
Pierwszy rok pobytu w Seminarium Duchownym jest rokiem szczególnym. Nosi nazwę annus propedeutikus, czyli przygotowanie duchowe. Przez ten okres obowiązują szczególne rygory, jak na przykład, zakaz korzystania z telefonów czy ograniczony dostęp do mediów. Również program studiów na pierwszym roku jest szczególny, bowiem ogranicza się do nauki muzyki, śpiewu, wymowy a także do nauki języka polskiego. Postępy w nauce na pierwszym roku nie są oceniane.
Na drugim roku klerycy rozpoczynają studia na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Szczecińskiego, gdzie uczą się wraz ze studentami świeckimi. Na moim roku studiuje siedmiu seminarzystów i siedmiu studentów świeckich. Życie w seminarium jest zorganizowane w ten sposób, że jeden dzień w tygodniu po zakończeniu zajęć na Uniwersytecie, mamy obowiązek zaplanować sami. W pozostałe dni pracujemy, modlimy się i wypoczywamy zgodnie z planem ustalonym przez Seminarium. Plan jest następujący: Wstajemy o godzinie 6.3o i do godziny 8.oo jest czas przeznaczony na toaletę, modlitwę i mszę św. O 8.oo jest wspólne śniadanie w refektarzu i o 8.3o rozpoczynają się wykłady. Po wykładach o godzinie 13.3o jest modlitwa wspólnotowa i o 14.oo obiad. Po obiedzie do godziny 16.oo jest czas wolny, a potem do godziny 18.3o czas przeznaczony na pracę i naukę indywidualną. W tym czasie nie wolno korzystać z mediów. O godzinie 18.3o rozpoczyna się modlitwa wieczorna, a o 19.oo jest kolacja. Raz w tygodniu po kolacji jest nabożeństwo pokutne.
O godzinie 21.oo rozpoczyna się 45 minutowa adoracja w której uczestnictwo nie jest obowiązkowe. Dzień kończy się o godzinie 22.3o i o tej porze należy zgasić światło.
Na Uniwersytecie studiujemy teologię, a w programie studiów jest również nauka języków greckiego, hebrajskiego, łaciny i angielskiego. W seminarium natomiast kształtujemy i rozwijamy naszą duchowość.
Osobą szczególnie ważną dla kleryków jest ojciec duchowny. Rolą ojca duchownego jest towarzyszenie alumnom na co dzień i wspieranie ich. Misję tę spełnia poprzez głoszenie tak zwanych „konferencji ascetycznych” czyli nauk o zasadach etycznych obowiązujących seminarzystów oraz poprzez prowadzenie raz w miesiącu dni skupienia. Ojciec duchowny jest spowiednikiem kleryków i ma obowiązek przeprowadzenia co miesiąc indywidualnej rozmowy z każdym z nich na tematy duchowe.
Do niedawna regułą było iż do seminarium zgłaszali się kandydaci bezpośrednio po zdaniu matury. Obecnie obserwuje się tendencję, że kandydaci przychodzą już po ukończeniu innych studiów, bądź po doświadczeniach pracy i nauki. W poprzednim roczniku średnia wieku kandydatów wynosiła 26 lat i tylko jeden kandydat był bezpośrednio po maturze.
Szczególnym przykładem „późnego powołania” jest kleryk który ma 57 lat. Ukończył studia politechniczne oraz teologiczne, wychował dwie córki, ma wnuki, od 20 lat jest wdowcem. Mieć takiego kolegę kleryka to szczególny dar - mówi Łukasz Paluch. Jego dojrzałość i doświadczenie są nam bardzo pomocne.
Łukasz Paluch właśnie rozpoczyna trzeci rok studiów.
Życzymy radości z odkrytego powołania.
Redakcja