Wszyscy widzimy jakie straszne rzeczy dzieją się obecnie na Ukrainie. Serce się raduje widząc jak Polacy chętnie ruszyli z pomocą. Pewnie wielu z nas lub naszych znajomych zaangażowało się w jakąś formę pomocy. Zastanawialiśmy się co my, jako parafia, możemy zrobić . Postanowiliśmy przyjąć i utrzymać, na razie przez trzy miesiące, rodziny uchodźców. Są to głównie kobiety z dziećmi uciekające przed wojną. Bardzo często całe swoje dotychczasowe życie musiały spakować w jedną walizkę lub reklamówkę. Potrzebują wszystkiego, ale przede wszystkim mieszkania (pokoju) w którym czułyby się bezpieczne. Cieszę się, że znalazło się kilka osób, które przyjęły te rodziny pod swój dach (m.in. na plebanii mieszkają trzy mamy i pięcioro dzieci) Ale to wciąż za mało w stosunku do potrzeb.
Czego potrzebujemy?
Mieszkań i pieniędzy na utrzymanie tych rodzin. Osoby oferujące mieszkanie nie będą musiały się martwić o utrzymanie przyjętych rodzin. Z kolei jeśli ktoś nie ma możliwości przyjąć kogoś u siebie, to też nie problem. Może wpłacać pieniądze na ich utrzymanie (przez trzy miesiące stałą kwotę). Chcemy wspólnie pomagać. Może ktoś miałby wolne mieszkanie i zechce przyjąć kolejne rodziny? Pomyślmy, gdyby nas to spotkało?
Pomaganie daje dużo satysfakcji i radości. Jest też wyrazem naszej wiary. Gdyby ktoś z Was zechciał dołączyć się do tej akcji prosimy o kontakt z ks. Ignacym.
Nie bójmy się pomagać!
Beata
«Gdy Syn Człowieczy przyjdzie w swej chwale i wszyscy aniołowie z Nim, wtedy zasiądzie na swoim tronie pełnym chwały. I zgromadzą się przed Nim wszystkie narody, a On oddzieli jednych [ludzi] od drugich, jak pasterz oddziela owce od kozłów. Owce postawi po prawej, a kozły po swojej lewej stronie. Wtedy odezwie się Król do tych po prawej stronie: „Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata!
Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść;
byłem spragniony, a daliście Mi pić;
byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie;
byłem nagi, a przyodzialiście Mnie;
byłem chory, a odwiedziliście Mnie;
byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie".
Wówczas zapytają sprawiedliwi: „Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym i nakarmiliśmy Ciebie? spragnionym i daliśmy Ci pić? Kiedy widzieliśmy Cię przybyszem i przyjęliśmy Cię? lub nagim i przyodzialiśmy Cię? Kiedy widzieliśmy Cię chorym lub w więzieniu i przyszliśmy do Ciebie?” A Król im odpowie: „Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili”.
Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: „Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom!
Bo byłem głodny, a nie daliście Mi jeść;
byłem spragniony, a nie daliście Mi pić;
byłem przybyszem, a nie przyjęliście Mnie;
byłem nagi, a nie przyodzialiście Mnie;
byłem chory i w więzieniu, a nie odwiedziliście Mnie.”
Wówczas zapytają i ci: „Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym albo spragnionym, albo przybyszem, albo nagim, kiedy chorym albo w więzieniu, a nie usłużyliśmy Tobie?” Wtedy odpowie im: „Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tegoście i Mnie nie uczynili”. I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego».
(Mt 25,31-46)